Forum www.armagedonuczas.fora.pl Strona Główna www.armagedonuczas.fora.pl
NIEZNANY ŚWIAT,PRZEPOWIEDNIE.PIĄTE SŁOŃCE,ROK 2012,REINKARNACJA, KONSPIRACJA,MEDYCYNA ALTERNATYWNA, ENERGIE ITP.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jak zbudowano Baalbek?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.armagedonuczas.fora.pl Strona Główna -> ZAKAZANA HISTORIA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tadeo
Administrator



Dołączył: 02 Lis 2010
Posty: 444
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 7:01, 31 Mar 2011    Temat postu: Jak zbudowano Baalbek?

Jak zbudowano Baalbek?
Sama miejscowość znajduje się na terenie Libanu (państwa) i na skłonie Antylibanu (gór) mniej więcej godzinę drogi od Bejrutu. Pięćdziesiąt jeden stopni wspaniałych schodów prowadzi do propyleum - kolumnady pod odkrytym niebem - które trzema bramami łączy się z 6-kątnym podworcem, gdzie mieści się ołtarz głównej świątyni otoczony murem z 230 posągami bogów. Jest to świątynia Jowisza Heliopolitańskiego (Baalbek w okresie rzymskim nosił nazwę Heliopolis - Miasta Słońca), która zaćmiła swym blaskiem dwie dalsze (również znajdujące się dziś w ruinach) świątynie: Merkurego i Wenus.
Nie o same świątynie nam jednak chodzi, tylko o ich... fundamenty. Otóż świątynia Jowisza zbudowana została na kamiennej platformie o wysokości 7,28 m, w skład której - z jej zachodniej strony weszły 3 gigantyczne obrobione głazy o szerokości 3,6 m, wysokości 4,16 m i długości niemal 20 m. Każdy z nich - według współczesnej oceny - ważyć musi około 700 ton. Wycięte one zostały w oddalonym o 1,5 km karmeniołomie, przeniesione na miejsce budowy i tak dokładnie dopasowane, że z pewnej odległości niewidoczne są nawet miejsca ich styku.
Po tych trzech blokach budowniczowie zresztą nie spoczęli na laurach, bowiem w tychże kamieniołomach Szeich Abdalla znaleziono jeszcze - częściowo tylko wycięty - czwarty blok (nazwany El Hubla, albo Midi - "Kamień Południa") o długości 21,72 m i rozmiarach końca południowego 4,25 m na 4,35 m, zaś końca północnego - 5,35 m na 5,35 m. Jego prawdopodobny ciężar wynosi 1211 ton.
W dodatku platforma, na której Rzymianie w l w. zbudowali świątynię Jowisza - jak się przypuszcza - jest co najmniej o kilkanaście wieków od świątyni starsza, tymczasem nawet dziś, a więc kilka tysięcy lat później - przy wszystkich naszych umiejętnościach technicznych - trudno sobie wyobrazić, transport i swobodny manewr tak gigantycznymi blokami.
Przykładem naszej bezradności w tym względzie mogą stać się obliczenia rosyjskiego inżyniera A. Kołomiejczuka, który zadał sobie wiele trudu, by ściśle odtworzyć warunki techniczne tego rodzaju przedsięwzięcia. Wyszedł on z (jedynego logicznego) założenia, że wszystkie te gigantyczne głazy przetransportowane zostały z kamieniołomów na miejsce budowy na drewnianych platformach ciągnionych za pomocą sznurów przez odpowiednio liczny legion niewolników. Zgodnie z obliczeniami Kołomiejczuka przy współczynniku tarcia wynoszącym 0,2 i przy założeniu, iż do każdej platformy przymocowano 100 lin, na każdą z nich wypada siła ciągu wynosząca około 7650 kg. Jeżeli każdy z niewolników ciągnął z siłą 20 kg, jedną linę musiało już ich ciągnąć 382, a 100 lin - 38 200! Ale i ta - nie bardzo już prawdopodobna liczba - nie może być jeszcze prawdziwa. Trudno sobie wyobrazić by drewniana platforma, na której spoczywał głaz, miała liczyć aż 100 m szerokości. Przy każdym zaś jej zwężeniu - liny nie mogły już iść ściśle równolegle do kierunku ruchu, lecz musiały się rozchodzić wachlarzowo, to zaś odpowiednio zmniejszało siłę ciągu każdej z nich, a więc równocześnie zwiększało armię niewolników do 43-45 tysięcy osób. Na tym Kołomiejczuk przerwał swe obliczenia i bezradnie opuścił ręce. l słusznie: nie możemy sobie wyobrazić 100-metrowej drewnianej platformy, a mamy wyobrazić 45-tysięczną armię niewolników przez półtora kilometra ciągnącą jeden kamień?
Ale jeżeli to nie odbywało się w ten sposób, to... w jaki inny? Problem jest nie do rozwiązania, chyba, że założymy zgodnie ze szwajcarskim archeologiem-amatorem, Erichem Daenikenem, że wszystkie nie rozwiązane tajemnice archeologii są dowodami pobytu Kosmitów na Ziemi. Rozumowanie jest proste i w pełni logiczne: jeżeli rzeczywiście stać ich było kiedykolwiek na wyruszenie z jakiejś własnej odległej planety i lądowanie na Ziemi - musieli oni dysponować taką techniką, której Ziemianie nie osiągnęli dotychczas. Z drugiej jednak strony każde osiągnięcie, które w jakikolwiek sposób wyprzedza ogólny poziom techniczny badanej przez archeologów kultury, zawsze znajdzie wytłumaczenie w nieograniczonych możliwościach Kosmitów. A jaka jest prawda? Zapewne nie poznamy jej zbyt szybko....

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.armagedonuczas.fora.pl Strona Główna -> ZAKAZANA HISTORIA Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin