|
www.armagedonuczas.fora.pl NIEZNANY ŚWIAT,PRZEPOWIEDNIE.PIĄTE SŁOŃCE,ROK 2012,REINKARNACJA, KONSPIRACJA,MEDYCYNA ALTERNATYWNA, ENERGIE ITP.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tadeo
Administrator
Dołączył: 02 Lis 2010
Posty: 444
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 5:30, 05 Wrz 2012 Temat postu: 38 CZTERDZIEŚCI WIEKÓW |
|
|
CZTERDZIEŚCI WIEKÓW
Napoleon zostawił nam po sobie słynne powiedzenie - "Żołnierze: czterdzieści wieków patrzy na was!"
Soldats, songez que du haut de ces monuments quarante siècles vous contemplent. Lecz czy na pewno tylko tyle lat miałoby liczyć sobie państwo nad Nilem?
Niedawno miałem okazję poznać pogląd pewnego młodego, rozmiłowanego w historii pana, który odpisał mi na mój, tak brzmiący mniej więcej anons: „Wczoraj widziałem film dokumentalny z cyklu „Chasing Mummies” o tym jak pajac Dr Zahii Hawass przegonił trójkę swych studentów archeologii po komorach odciążeniowych Wielkiej piramidy. Zaznaczając, że jest to uciążliwe i niebezpieczne, pokazano jeszcze jednego debila, który poniekąd tam mdleje, a jako że jedna ze studentek się zsikała, Hawass oznajmia po jej zbesztaniu, iż pot zwiedzających (tym bardziej siki) niszczą piramidę i oczywiście niby autentyczne bazgroły. Oczywiście usiłując uświadomić co niektórym, iż oszukane tam kartusze dowodzą iż piramidy nie budowali niewolnicy, których groby niby odkopano w okolicy piramidy. Wspomniane oszukańcze kartusze miały by również być czymś w rodzaju podpisu jaki niby znaleziono w odkopanych grobach. Jednak celem tej całej farsy było zakomunikowanie na koniec w oficjalnym orędziu, że Wielka Piramida od teraz nie będzie udostępniona dla zwiedzających!?”
„Kilka dni temu widziałem film dokumentalny z cyklu „Chasing Mummies”o tym jak Dr Zahii Hawass przegonił trójkę swych studentów archeologii po komorach odciążeniowych Wielkiej piramidy. Zaznaczając, że jest to uciążliwe i niebezpieczne, pokazano jeszcze jednego współpracownika Hawassa , który tak jak to zfilmowano podobno tam mdleje, a jako że jedna ze studentek się zsikała, Hawass oznajmia po jej zbesztaniu, iż pot zwiedzających (tym bardziej siki) niszczą piramidę i cenne napisy w Wielkiej Piramidzie. Oczywiście usiłując uświadomić co niektórym, te „cenne” kartusze dowodzą iż piramidy nie budowali niewolnicy, groby budowniczych niby odkopano w okolicy piramidy. Wspomniane kartusze miały by również być czymś w rodzaju podpisu jaki niby znaleziono w odkopanych grobach. Jednak celem tej całej farsy było zakomunikowanie na koniec w oficjalnym orędziu, że Wielka piramida od teraz nie będzie udostępniona dla zwiedzających!?”
Wspomniany rozmówca nie zgadzał się ze mną iż nazwałem te napisy mianem: „oszukańcze kartusze”, jak i zwrócił mi również uwagę, iż nie powinienem tak autorytatywnie wypowiadać się na temat, jego zdaniem autentycznych napisów. I może miał rację, choć jednak z mego punktu widzenia sprawa wygląda bardziej tak jak jemu odpisałem:
„W tak zwanych „ komorach odciążających” nad „komorą królewską” Wielkiej Piramidy w 1835 roku oficer gwardii, pułkownik Howard Vyse szukając ukrytej powyżej pierwszej „komory odciążającej” (tak zwanej „komory Davisona”), za pomocą dynamitu zrobił otwór w suficie „komory Davisona”. Vyse rzeczywiście odkrył kilka komór nazwanych później nazwiskami: Wellingtona, Nelsona, lady arbuthnot i Campbella. Jak głosi opowieść w dwu najwyższych komorach Vyse miał podobno zauważyć kilka kartuszy namalowanych czerwoną farbą, na jednym z „odnalezionych” kartuszy widniało imię faraona Hwfw (Chufu). Jednak na wspomnianym kartuszu widnieje błąd, który również istnieje w podręczniku do nauki hieroglifów, z którego korzystał pułkownik Vyse podczas swych archeologicznych analiz. Poza tym istnieją dowody na przyłapanie Vyse kiedy jeden z jego pracowników pisał na kamieniach owe kontrowersyjne kartusze („Ancient Skies”[6, 7] oraz „Schody w Kosmos”[5]). Nie znalazłem wspomnianych książek w Internecie, ale odszukałem tylko taką oto stronę:
[link widoczny dla zalogowanych]
„Na potwierdzenie, że faraon Cheops był twórcą Wielkiej Piramidy nie ma żadnych przekonujących dowodów. W Wielkiej Piramidzie nie ma żadnych inskrypcji sławiących imię budowniczego. W rzeczywistości istnieją jedynie dwa elementy, z których środowisko archeologów mogło wywnioskować, że to faraon Cheops jest budowniczym piramidy. Pierwszym dowodem jest zapis Herodota, mówiący o tym, że piramidę zbudował Cheops. „Cheops” to zapis grecki, po egipsku oznacza on Chufu. Drugim „dowodem” jest inskrypcja z jednej z komór odciążających w komorze króla. Odkrył ją niejaki Howard Vyse, brytyjski oficer gwardii, który przybył do Egiptu w grudniu 1835 roku. Zafascynowany zagadką Wielkiej Piramidy przyłączył się do włoskiego kapitana Giobanniego Battisty Caviglio, z którym po paru miesiącach współpracy się pokłócił. Howard Vyse wiedział o pewnym przejściu, które 72 lata przed nim odkrył brytyjski dyplomata Nathaniel Davison. Przy końcu Wielkiej Galerii znajdowała się dziura, prowadząca do najniższej z tzw. „komór odciążających”. Vyse i jego naczelny inżynier Perring, przy pomocy materiałów wybuchowych zrobili dziurę w bloku skalnym znajdującym się ponad „komorą Davisona”. Z kolejnymi wybuchami odkrywali kolejne komory, które ochrzczono nazwiskami Wellingtona, Nelsona, lady Arbuthnot oraz Campbelle. Howard Vyse wysłał w świat wiadomość, że w najwyższej komorze znalazł inskrypcje, na której widniało imię Hwfw (Chufu). Dopiero amerykański orientalista Zacharia Sitchin, na podstawie dat i zapisków z dziennika Vyse'a oraz błędu ortograficznego w imieniu faraona Chufu, zdemaskował to oszustwo. Vyse znał tylko podstawowe dzieła na temat hieroglifów - wydaną w 1828 roku książkę „Materia hieroglyphica” autorska Johna Gardnera Wilkinsona, w której imię „Chufu”, co się później okazało, było napisane z błędem”.
Na ten temat (niedawno zmarły) Sitchin pisze:
„Na pytanie to odpowiedział osobiście jeden z bezpośrednich sprawców, mianowicie Perring, w swojej książce na temat piramid w Gizie. Pisze w niej, że farba, jakiej używano do wykonywania staroegipskich inskrypcji 'była sporządzona z czerwonej ochry, zwanej przez Arabów moghrah, która nadal jest jeszcze w użyciu [...] rysunki na kamieniach zachowały się tak doskonale, że nie sposób poznać, czy powstały wczoraj, czy też przed trzema tysiącami lat'.”
Mój „rozmówca”, jeśli można tak nazwać komputerowy dialog, zwrócił mi także uwagę, abym czerpał swoją wiedzę z książek historycznych, nie fantastycznych. I że Sitchin w tej kwestii jest po prostu fałszerzem i kłamcą i jest to udowodnione. Ja odpisałem, iż wiem, że o Sitchinie krążą takie opinie; niestety nie wiem na ile to jest prawdą, tym bardziej, że też przyłapałem go na drobnych przekłamaniach. Za namową swego rozmówcy przeczytałem kilkadziesiąt stron nierozstrzygniętej kłótni i czytając to uświadomiłem sobie, że zapewne ciekawą sprawą byłoby opisanie pewnych poruszonych w owej dyskusji tematów. Dużo było tam mowy o sposobie budowy Wielkiej Piramidy, jak i wyśmiany przez kogoś pogląd, jakoby mogłaby ona być niejako odlana z betonu. Jednak właśnie wyjaśnieniem budowy piramidy może być teoria chemika, profesora Davidowista, dyrekrtora Instytutu Archeologicznego Nauk Stosowanych Uniwersytetu Barry w Miami na Florydzie. Twierdzi on, że kamienne bloki piaskowca użyte do budowy Wielkiej Piramidy nie były ani sprowadzone z Assuanu przez Egipcjan, ani nie transportowano ich na drewnianych balach przy pomocy rampy. Uważa on, że były one odlewane jak beton na miejscu budowy przy użyciu 29 minerałów występujących na terenie Egiptu. Profesor pobrał 20 próbek z kamiennych bloków piramidy i odkrył w nich niewystępujące w naturalnych skałach pęcherzyki powietrza i nienaturalną jak na minerały zawartość wody. W środku jednej z próbek odnalazł również ludzki włos długości 21 cm, co jest koronnym dowodem sztucznego pochodzenia bloków, z których zbudowana jest Piramida. Potwierdzeniem tego odkrycia jest odnaleziona w 1889 roku na małej wyspie Sehel na Nilu przez egiptologa C.E. Wilboura stele z hieroglifami. Opisują one proces odlewania starożytnego betonu oraz potrzebne do tego składniki i miejsce ich występowania. Obecnie na podstawie tej starożytnej receptury francuski "Geopolimere france" i amerykański "Lone Star" produkują egipski beton w workach, który po wymieszaniu z wodą zmienia się w kamień. Kolejną sprawą są „inskrypcje” lub ich legendarne istnienie w wielu odkrytych o nich zapiskach.
Powszechnie powtarza się z maniakalnym uporem, że w Wielkiej Piramidzie nie ma żadnych inskrypcji. Zostawiam na razie na boku kwestię tych namalowanych farbą pozostałości, dla których w oficjalnym orędziu dr Zahii Hawass chce zamknąć Wielką Piramidę, choć zdaniem mego rozmówcy jest to sensowne wyjście, gdyż jak sam powiedział: „Ufam dr Hawassowi - póki co dał się poznać jako człowiek, któremu naprawdę zależy na tym, aby zabytki zostały dobrze zachowane. Nie mam pojęcia czy naprawdę chce je zamknąć, ale jeśli tak - to cóż - jego prawo. Piramidy to po pierwsze wspaniałe dzieła starożytnej cywilizacji egipskiej, po drugie ich wartość jest nieoceniona. Jeżeli w ten sposób uda się zachować ich stan - to jestem za. Ostatnie lata i natłok turystów robią piramidom szkody. To nie to samo co XIX wieczni badacze. Co prawda nie wysadzamy dziś piramid przy pomocy dynamitu, ale też i dawni badacze nie sprowadzali do piramid takich tłumów jak obecnie.”
Może i można tak powiedzieć, jednak chciałbym przenieść się do napisów na Piramidzie. Tak dokładnie nie pomyliłem się, gdyż obok imponujących hieroglifów widniejących przy wejściu do piramidy wyrytych tam w połowie XIX wieku przez niemieckiego egiptologa Lepsiusa, w barbarzyński sposób umieszczonych na już wówczas odkrytym „szczytowaniu” zwieńczającym wejście do piramidy, które to są swoistym hołdem ku czci króla Prus Fryderyka Wilhelma, widnieje coś jeszcze. W małej niszy pod szczytem stropu znajduje się jeszcze jedna inskrypcja, która jeśli jest autentyczna nie wydaje się, aby jej twórca chciał, aby była widoczna. Relief znajdujący się w „surowo” wykutej niszy poniżej „szczytowania” wieńczącego wejście składa się z czterech znaków. Pierwszy z nich podobny jest do litery V o ostro zakończonych rogach, kolejny to O, dalej trzy poziome kreski z krótszą po środku ( podobieństwo od jednego Chińskich I Ching {zawierających 64 figury, złożone z różnych kombinacji dłuższych i krótszych linii, tworzących tzw. heksagramy} lub liczebnych znaków Majów). Ostatni z tych symboli wygląda jak O z dwoma pionowymi liniami w środku (podobny symbol opisywałem w kontekście „dysku z Fajstos”).
Nie wiem czy fakt lekceważenia owego reliefu zarówno przez egiptologów jak i piramitologów ma jakieś naukowe podłoże, lub jakby można było powiedzieć jego brak. Choć nie chciałbym wysnuwać tutaj jakichś teorii konspiracyjnych podobnych do takich spraw jak chociażby sprawa Gantenbrinka, kiedy to, przypomnę, do szybu prowadzącego w górę od tak zwanej „komory królowej Wielkiej Piramidy niejaki Gantenbrink wpuścił mini robota z kamerą i u jego kresu zobaczył kamienny blok zakończony miedzianymi okuciami i niewielki wyłom przy krawędzi owych kamiennych drzwiczek. Odkrycie to zrodziło przypuszczenie, ze za tymi „drzwiami" może być ukryta nieznana dotychczas komora.
Mimo sensacyjnego odkrycia odpowiedzialne czynniki w osobie uwielbianego przez co niektórych, kreującego siebie na Indiana Jonesa, dr Zahii Hawassa wstrzymały badanie tajemniczego przejścia, aby po kilku latach władze egipskie znów, tym razem z pompą i przy udziale National Geografic, podjęły trud aby niby to na żywo przewiercić kamienne drzwiczki Gantenbrinka, pokazując jakoby za nimi była jeszcze jedna kamienna przegroda.
Relacje z tej farsy nagrałem na kasetę video, aby przy okazji jakiegoś spotkania ze znajomymi pokazać im to jawne oszustwo. Jak zwykle bywa w takich przypadkach okazało się, że oczywiście z owego zaprzyjaźnionego grona jedynie moja żona Danuta no i oczywiście ja przejęliśmy się całą sprawą. A jedna z koleżanek, o dziwo tak ogólnie całkiem zdać by się mogło że niegłupia osoba, oznajmiła w odpowiedzi na moje argumenty, że kogóż może obchodzić kto właściwie wybudował Wielką Piramidę.
Nie wiem jak kto inny to rozumuje, ale ja uważam, iż w świecie gdzie tak bardzo wszystko łączy i wiąże się ze wszystkim takie właśnie zapytanie o budowniczego Wielkiej Piramidy nie tylko może być, ale moim zdaniem jest kluczem zarówno do zamglonej przeszłości jak i poprzez teraźniejszość do zrozumienia przyszłych czasów i wydarzeń.
Lecz wracając do zapoczątkowanego tematu - jak wiadomo w piramidzie nie ma żadnych hieroglifów, a jedynym dowodem na to, że została ona zbudowana przez Cheopsa mają być napisy na ścianie odkryte przez Howarda Vysea w 1837 roku. Wszystko było by dobrze, gdyby nie fakt , że pismo egipskie w takiej formie w jakiej znajduje się na ścianie nie istniało w okresie panowanie Cheopsa, czyli w okresie w którym domniemanie miał by powstać ów napis.
Załóżmy jednak przez chwilę, że to nie Cheops czyli Chufu był twórcą piramidy, bo choć podejrzewam że każdy rozsądny człowiek wie, iż Wielkiej Piramidy nie zbudował Chufu ( alias Cheops ), ja postaram się to dodatkowo udowodnić.
I tak po pierwsze: pewne starożytne przekazy sugerują, że Wielka Piramida była już bardzo leciwa w swych latach kiedy na Płaskowyżu Giza przystąpiono do budowy następnych z najsłynniejszego kompleksu egipskich piramid. Mowa jest również w tych zapiskach, że Wielka Piramida miałaby być obłożona kamienną okładziną z wyrytymi na niej jakimiś napisami podobno zapowiadającymi kataklizmy, które czekają Ziemię w przyszłości.
Spośród wszystkich tajemnic Ziemi najbardziej wyróżnia się ta, która otacza Wielką Piramidę. Z powodu jej natury napisano o niej więcej niż o jakiejkolwiek innej budowli świata. Nadal jednak niewiele wiemy czym ona jest i w jakim celu ją wzniesiono. Aby spróbować to zrozumieć należy pojąć sens tej budowli i wejrzeć w najistotniejsze i najbardziej podstawowe wierzenie starożytnych Egipcjan, które przez tysiące lat stanowiły fundament ich religii i streszczały się w słowach „Panowanie Bogów". Faraon posiadał dwa imiona wpisane w kartusz: imię noszone od urodzenia i imię koronacyjne. Wszystkie imiona tworzyły królewską tytulaturę, czyli tzw. Królewski Protokół. Taki proceder bezspornie przejawia się nie tylko w randze jaką uzyskiwali faraonowie Egipscy w hierarchii społecznej, ale też pokazują to ich związki z boskością lub chociażby pragnienie takich związków, na przykład widoczne w doborze swych imion.
W tym pewnym niby romantycznym i tajemniczym za razem wrażeniu, że w starożytnych władcach Egiptu było coś pięknego, boskiego lub nadnaturalnego. I tak na przykład żona faraona Echnatona (druga połowa XIV wieku ) Nefretete (Nefertiti) – której imię znaczy "Piękna, która przybyła", miała już za męża bardziej bosko brzmiącego z imienia Echnatona (Blask Atona) zamiast dotychczasowego Amenhotep IV, co oznaczało- Bóg Amon (jest) zadowolony, podobnie jak Amenemhat –Bóg Amon (jest) na czele.
Faraon był królem, czyli bogiem na Ziemi; należał do niebios i był pośrednikiem pomiędzy poddanymi a panteonem bóstw. Faraon był wcieleniem Pana Niebios Horusa, przedstawianego w postaci sokoła z rozpostartymi skrzydłami, a później również synem boga Re. Po śmierci faraona stawał się Ozyrysem.
Pierwszym boskim królem, który nosił tytuł syna Re, był następca Chufu, znany pod imionami Dżedefhor, Dżedefre lub Hordżedef z IV dynastii. Jego imię oznacza – „On Rzekł- Horus” lub „Horus Rzekł”.
Lecz i w imionach wcześniejszych władców ukrywają się imiona bogów, np. Dżeser słynny przede wszystkim jako zleceniodawca wzniesionej przez architekta Imhotepa schodkowej piramidy w Sakkara, ma imię znaczące tyle co (odległy), co jest ewidentnym nawiązaniem do boga Amona(egip. Imn – ukryty (?)
Podobnie syn Echnatona początkowo występował pod imieniem Tutanchaton (żywy- wizerunek- Atona), jednak po upadku reformy religijnej w 1333 roku przed Chrystusem, zmienił je na Tutanchamon (żywy- wizerunek- Amona).
Jednak chyba najbardziej z boskim mianem kojarzy się inne imię, a mianowicie Ramzes, co znaczy- spłodzony przez Re. I w takim właśnie klimacie boskości budowane są na zlecenie faraonów piramidy, lecz dziwnym trafem nie odnaleziono ani jednych szczątków w żadnej ze wspomnianych piramid Starego Państwa.(Więcej o tym piszę w innym miejscu).
Kiedy około roku 1450 niezwykła księga zatytułowana „Dzieje” zauroczyła wykształcone elity swoją intrygującą i nieprzemijającą tajemniczością, wzrok zachodu zwrócił się w stronę zapomnianego przez boga i ludzi Egiptu.
Dzieło to będąc do tej pory nieznane w zachodniej Europie (czyli do czasu jego przetłumaczenia na łacinę przez wielkiego humanistę i krytyka Lorenzo Vallę (1407-1457)stało się dla Europy swoistą baśnią „Tysiąca i jednej nocy”.
Jej autorem był grecki historyk Herodot z Halikarnasu (ur. ok. 484 –zm. ok. 430 p.n.e.), który wielokrotnie podróżował do Egiptu w celu badania historii tego kraju.
W dziele tym Herodot podaje nie tylko szczegółowy opis zwyczajów kultury Egiptu jaką zastał, ale również dzieje „bogów i bogiń Egiptu", przy okazji upamiętnia też najwcześniejsze nie arabskie opisy Wielkiej Piramidy oraz otaczających ją swoistych cudów architektury .
Niestety, to co dziś możemy zobaczyć w niczym nie przypomina tego co Herodot widział nawet wówczas, 2400 lat temu, kiedy to unikatowa ta budowla wprawiła go w zachwyt i „konsternację". Pisząc w roku 449 p.n.e. o swoim siedmioletnim pobycie w Egipcie, Herodot podkreśla, że: „Wielka Piramida była wyłożona śnieżnobiałymi kamieniami, które były tak dokładnie dopasowane do siebie, że ich styki były ledwo widoczne nawet z bliska, co sprawiało, że wyglądała ona, jakby była wykonana z jednego kawałka białej skały”.
Według słów Herodota kamienie były „idealnie wypolerowane" i ozdobione „wprawiającymi mnie w wielkie zdumienie znakami i symbolami". Do tego stopnia Wielka Piramida wywarła na nim wrażenie, iż nawet nazywa ją „pokrytym inskrypcjami cudem", pytając jakby samego siebie: „Skąd wziął się zamysł stworzenia tak zadziwiającej rzeczy?"
Herodot nie jest jedynym na kim opiera się dzisiejsza wiedza w kwestii budowy Piramidy, a opiera się ona głównie na jego przekazie wiele tysiącleci po tym jak Wielka Piramida została zbudowana. Według jego domniemań najpierw zbudowano drogę, po której sprowadzono nad Nil bloki kamienne z gór libijskich. Praca ta trwała 10 lat. W tym samym czasie przygotowywano grobowce. Właściwą piramidę budowano, jak podaje Herodot, 20 lat. Jak i to, że 100 tysięcy ludzi pracowało każdego roku przez trzy miesiące na budowie, w czasie wylewów Nilu, kiedy woda paraliżowała prace w polu. Herodot też bardzo źle wyraża się o Cheopsie. Według niego faraon prowadził hulaszczy tryb życia i nie troszczył się w ogóle o państwo. Gnębił lud i stan kapłański.
Według Ibn Haukala, arabskiego podróżnika i pisarza z X wieku, wyryte na piramidzie inskrypcje były tak liczne, że gdyby je skopiowano „zapełniłyby dziesięć tysięcy stron największych papirusowych kart, jakie potrafimy wyprodukować.
Również i inne kroniki i starożytne dokumenty potwierdzają, że kamienne okładziny były pokryte kiedyś inskrypcjami. Mówi o tym wybitny historyk Józef Flawiusz (Józef Flawiusz (hebr. Josef ben Matatia, gr. ᾿Ιώσηπος Φλαύιος, łac. Iosephus Flavius, ur. 37, zm. po 94) – żydowski historyk pochodzący z rodu kapłańskiego ). Zapiski Flawiusza w jego dziele „Dawne dzieje Izraela” znane również pod tytułem „Starożytności żydowskie” sugerują, że inskrypcje na piramidzie były „szczególnym rodzajem mądrości".
Kolejnych informacji na temat piramidalnych zapisków dostarcza rękopis autorstwa Abou Balkhiego, arabskiego astronoma z VIII wieku n.e., przechowywany w Bibliotece Bodleian Uniwersytetu Oxfordzkiego: „Dwie z nich ( chodzi o piramidy w Giza) przewyższały resztę wysokością, która wynosiła 400 cubitów (Cubit - to jednostka miary używana w starożytnym Egipcie , służyła do określania długości m.in. drzew, materiału a także kamienia 1 Cubit to około 45 cm ) i były równie szerokie, jak długie. Zostały zbudowane z dużych kamiennych bloków tak dokładnie dopasowanych, że złącza było ledwie widać. Na zewnętrznym licu najlepszej budowli ( prawdopodobnie chodzi o Wielką Piramidę) były zapisane wszelkie formuły i cuda fizyki.”
Również o inskrypcjach na Wielkiej Piramidzie wspominają zapiski Abula Hasana Ali Al-Masu'di (Masoudi) (ok. 895?-957 roku n.e.) arabskiego historyka i pisarza z X wieku n.e., Po osiedleniu się około roku 943 w Kairze, al-Masudi zaczął pisać 30-tomowe dzieło „Historia czasu” (arab. "Akhbar al-Zaman") i drugą, mniejszą pracę „Księga spostrzeżeń i przewidywań” (arab. "Kitab at-tanbih wa-al-iszraf"). Jego historia świata obejmuje okres od stworzenia po czasy mu współczesne, tak według własnych spostrzeżeń, jak i z zanotowanych wypowiedzi spotykanych w drodze mędrców.
Pułkownik Howard Vyse, Operation Carried on at the Pyramids of Gizeh in 1837 (Operacje
prowadzone w piramidach Gizy w roku 1837), James Fraser, Londyn, 1840, tom. II, str. 348
Po ukończeniu swoich piramid król Saurid Ibn Salhouk rozkazał, aby:
„...inskrypcje umieścić w równoległych liniach z góry do dołu... (zawierające) tajemnice astrologii i inkarnacji... a zbudował je w sześć miesięcy, po czym pokrył kolorowym
jedwabiem... następnie przybrał Wielką Piramidę pasami materiału z Jemenu, a potem brokatem... wywierały one taki zachwyt, że były czczone... i szły pielgrzymki do piramid.”
Dr A. Sprenger, ok. 1835, cytaty z Wędrownych gwiazd Al-Akbariego z XIV wieku, zamieszczone
w Ancient Egypt (Starożytny Egipt) prof. CharlesaL.C. Stantona, Wydawnictwo Bloomsbury, Londyn, 1849.
Manuskrypt nr 9576, z Muzeum Brytyjskiego ) zawierają podobne informacje dotyczące inskrypcji na piramidzie i są nawet jeszcze bardziej szczegółowe: „Na zbudowanej przez Starożytnych wschodniej lub Wielkiej Piramidzie były wyryte sfery niebieskie, prawdopodobnie pozycje gwiazd i ich koła razem z historią i kronikami dawnych czasów i tym, co ma nadejść, każdym przyszłym wydarzeniem. Można tam również znaleźć stałe gwiazdy i to, co wynika z ich przechodzenia z epoki w epokę... i obrazy przedstawiające kreacje ich przodków.” I dalej: „pokryta nieznanymi i niezrozumiałymi napisami ludów i nacji, których nazwy i istnienie uległy dawno zapomnieniu". „Historia egipskich wspaniałości” Murtediego, też podobno czerpiącego swoje informacje ze starożytnych manuskryptów, których czasu powstawia nie znał.
Jednak podobno autor znalezionego w roku 1927 w egipskim klasztorze Hormeis dwunastowiecznego koptyjskiego manuskryptu nie miał przynajmniej problemu z ustaleniem budowniczego Wielkiej Piramidy. W odczytanych inskrypcjach umieszczonych na kamiennych okładzinach pewnego przechowywanego w Bibliotece Aleksandryjskiej dzieła nieznany z imienia tłumacz pisze : •„W ten sposób zbudowano Wielką Piramidę. Na pochyłych ścianach zapisano tajemnice nauki, astronomii, geometrii, fizyki oraz wiele użytecznych informacji, które każdy, kto rozumie nasze pismo ( chodzi o pismo koptyjskie), może odczytać”: „Pierwsza piramida została zaprojektowana i zbudowana przez Thotha w celu zachowania w czasie potopu osiągnięć sztuki i nauki oraz innych naukowych zdobyczy”(cytaty ze starożytnych autorów), przekład z koptyjskiego prof. ben Abdullau, 1801. W Egipskiej księdze zmarłych jest wzmianka, że to właśnie Thot skonstruował i zbudował Wielką Piramidę na podstawie wskazówek zawartych w „Księdze, która zstąpiła z Niebios". (J.-J. Champollion-Figeac, Literatura mądrości, Paryż, 1888). Mówi się o nim w starożytnych astrologicznych traktatach jako o tym, który przewodniczy „szóstemu klimatowi", co może odnosić się do cyklicznych lub katastroficznych zmian na Ziemi. Również w Hitat , liczącej blisko 600 lat kronice arabskiej, jest mowa o tajemniczych "skarbach” , które niejaki Saurid "przed potopem" umieścił podobno w piramidach egipskich. Twórca kroniki Al-Makrizi pisząc to dzieło zgromadził wszystkie informacje i przekazy na temat piramid, jakie mógł znaleźć w bibliotekach swojego czasu . Pisze on:
„Następnie Saurid kazał zbudować w Zach .piramidzie 30 skarbców z barwnego granitu. Zostały one wypełnione skarbami, drogocennymi przedmiotami i posągami z kamienia szlachetnego, przedmiotami z przedniego żelaza, jak broń, która nie rdzewieje, szkłem, które daje sie składać i nie pęka przy tym, osobliwymi talizmanami, rozmaitymi środkami leczniczymi, prostymi i złożonymi, oraz śmiertelnymi truciznami. We wschodniej piramidzie kazał przedstawić sklepienie niebieskie i rozmaite planety, jak również odtworzyć na obrazach to, co robili jego przodkowie. Umieszczono także w grobowcu kadzidło, które ofiarowano gwiazdą i książki o nich.
Można tam również znaleźć obrazy ilustrujące wydarzenia z przeszłości, z czasów kiedy oczekiwano przyszłych zdarzeń i przyszłych władców Egiptu aż do końca dziejów. Poza tym Saurid kazał tam ustawić naczynia, w których znajdowały sie różne mikstury i podobne rzeczy”.
Oficjalnie nigdy nie odkryto ani owych komnat, ani tajemniczych przedmiotów.
Natomiast inskrypcje na powierzchni Wielkiej Piramidy podzieliły los innych wspaniałości świata, które tym razem zaginęły za sprawą arabskich kacyków, którzy traktowali piramidy jako składy budowlanych materiałów.
W XII wieku Wielką Piramidę odarto z białych kamieni okładzinowych o łącznej powierzchni 22 akrów (8, 9 ha) i wykorzystano je jako budulec przy wznoszeniu kairskiego meczetu i fortyfikacji. Wraz z ich usunięciem zniknęły „sekrety Niebios... historia i kroniki minionych czasów... i tego, co ma nadejść", dostępne niegdyś wszystkim na wielkich białych „ścianach pamięci"
(E. Guimet, Tnie Chronicles (Prawdziwe kroniki), ok. 1480, tom xvii, str. 41, ze starszych manu¬skryptów, opublikowana przez Bibliotekę Aleksandryjską).
„Te informacje były wyryte w kamieniu, kiedy Egiptem rządzili bogowie i boginie, którzy mieszkali na Ziemi razem z jej rdzennymi mieszkańcami, i jeden z nich był zawsze nadrzędny w stosunku do pozostałych"
(Herodot, „Dzieje”).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|